< MATHARE ART GALLERY (Kenia)

MATHARE ART GALLERY (Kenia)
2016-10-08 do 2016-10-15 Leso
Bartek Materka

2016-10-08 do 2016-10-15
Leso
Bartek Materka

Leso

Malowanie obrazów to stan mniej więcej zamknięty. To stawanie umownych znaków i pozostawienie większości z nich w niedopowiedzeniu. To coś przeciwnego do fotorealizmu, który kiedyś mnie fascynował, wydawał mi się sensacyjny, ale odpadłem, nie chciałem przestawiać punktów.
Teraz to, co zapamiętane jest dla mnie ważne. Działają na mnie obrazy z pamięci. 
Tak stało się z kocem masajskim. Zakochani bardzo młodzi ludzie biegną i bawią się tym kocem. Zrobiłem im zdjęcie. Jak namalować koc? To jest jeden kolor, trochę formy, mniej więcej. To było najważniejsze, nie zastanawiałem się, jak namalować dzieci. Spalają na panewce próby oparte na założeniach. To koc był nośnikiem emocji, nazywając wszystko to, co dzieje się z zakochanymi, wszystko inne co namalowałem jest wartością dodaną. Oni szli i powiewali tym kocem. Nie zobaczyłem tego, gdy to widziałem. Forma koca naprowadziła mnie na opowieść o tym wyobrażeniu młodzieńczej miłości. Pewnie to, że to był koc, który na "Flow / Przepły" do Ciechocinka przywiózł Iddi Bashir z Kenii, nie było bez znaczenia.
Chce jeszcze powiedzieć o pojęciu, które nurtuje mnie od dawna, pojęciu „piękno”. Mnie interesuje wymiar piękna jako pretekstu. Ta scena, którą namalowałem była piękna, ale była zamknięta sama w sobie. Piękno jako pretekst, jak ujął to Richard Mosse, który kręcił filmy w Afryce używając kamer noktowizyjnych. Jego filmy przyciągają pretekstowym pięknem obrazu. Jednak moc jego filmów jest rozprowadzona w głębi obrazów filmowych. Pracowanie z tym pretekstowym pięknem jest początkiem obrazu. Koniec jest intuicyjny.

Bartek Materka
Nairobi, 4 października 2016 r.